Wielkie hale produkcyjne to spora powierzchnia do ogrzewania. Dlatego nie jedna firma dałaby wiele, żeby ograniczyć koszty związane z ogrzewaniem. Do tej pory panowało przekonanie, że na hali produkcyjnej musi panować odpowiednia, nie za niska temperatura powietrza. Dlatego ogrzewano całą halą, przy czym generowano w ten sposób spore straty finansowe. Wiązało się to z tym, że ogrzane ciepłe powietrze uciekało do góry, a niskie partie hali i tak miały dość chłodną temperaturę.
Dopiero kiedy zrozumiano w naszym kraju, że temperatura to ta odczuwalna, a nie mierzona na hali, zaczęto stosować prawdziwe systemy grzewcze oparte w głównej mierze na promiennikach gazowych oraz nagrzewnicach gazowych i elektrycznych.
Promienniki gazowe zapewniają ogrzewanie ciał stałych w pierwszej kolejności, co zapewnia, jak już wspomnieliśmy, wyższą temperaturę odczuwalną. Warto wiedzieć, że dzięki temu ciepło koncentruje się w niskich partiach hali produkcyjnej. Ogrzewanie hal tworzy się za pomocą systemów modułowych, dzięki czemu możemy je w dowolny sposób modyfikować w zależności od określonych potrzeb.
Tworząc system ogrzewania hali produkcyjnej musimy dokładnie wiedzieć, jaką przestrzeń będziemy ogrzewać, gdzie będziemy musieli dogrzewać częściej a gdzie rzadziej, oraz jaka jest dyżurna temperatura minimalna, jaką chcemy osiągnąć. Ważne jest też odpowiednie dobranie promienników. Wiadomo, że będą to głównie promienniki gazowe, ale te dzielimy na ceramiczne i rurowe, w związku z czym musimy stworzyć odpowiednią konfigurację. Warto zaufać w tej kwestii profesjonalistom, którzy najlepiej wiedzą, jak zminimalizować koszty uzyskania ciepła w hali produkcyjnej.